2 maja obchodzimy Światowy Dzień Astmy, który jest organizowany od 1998 roku przez międzynarodową organizację GINA (Global Initiative for Asthma) wraz z WHO. GINA świętuje w tym roku swoje 30-lecie istnienia.

Światowy Dzień Astmy przypomina wszystkim o potrzebie zapewnienia opieki dla pacjentów z astmą na całym świecie. Organizacja GINA zwraca uwagę na nierówności w dostępie do diagnostyki i terapii w krajach o niskich i średnich dochodach, które są najbardziej narażone na śmiertelne skutki choroby. Światowy Dzień Astmy stanowi okazję do zaakcentowania potrzeby poprawy jakości opieki medycznej i dostępu do nowoczesnych terapii dla osób z astmą na całym świecie.

Astma jest obecnie jedną z najczęściej występujących chorób przewlekłych układu oddechowego. Jego podłożem są złożone czynniki genetyczne i środowiskowe, powodując przewlekłe zapalenie dróg oddechowych. Do charakterystycznych objawów astmy należą duszność, świsty, kaszel i ucisk w klatce piersiowej.

Według szacunków, obecnie w Polsce aż 4 mln osób boryka się z astmą, a jedynie 2,2 mln spośród nich zostało właściwie zdiagnozowanych i ma dostęp do aktywnego leczenia. Z tego powodu astma jest u nas postrzegana jako choroba społeczna. Wśród chorych znajduje się grupa ciężko chorych, która stanowi od 5 do 10 procent, co oznacza, że od 50 tys. do 100 tys. osób jest narażonych na poważne i często nieodwracalne konsekwencje zdrowotne.

Pomimo że astma jest klasyfikowana w odniesieniu do jej ciężkości i poziomu kontroli, odpowiednie leczenie pozwala pacjentom osiągnąć dobrą kontrolę choroby i cieszyć się pełnią życia. Niestety, niedostateczna edukacja na temat astmy sprawia, że aż 70% pacjentów w Polsce nie jest świadomych zagrożeń związanych z zaniechaniem leczenia, co może skutkować zaostrzeniem objawów i znacznym upośledzeniem pracy płuc, a w skrajnych przypadkach stanowić zagrożenie dla życia.

Astma ciężka może stanowić poważne wyzwanie w czasie leczenia, gdyż pomimo stosowania standardowych metod, objawy mogą utrzymywać się. Pacjenci cierpiący na tę postać choroby doznają bardziej uciążliwych dolegliwości, takich jak duszność, ból w klatce piersiowej, a także są bardziej narażeni na zaburzenia współistniejące, takie jak otyłość, bezdech senny i depresja.

Leki biologiczne są szczególnie skuteczne w leczeniu astmy ciężkiej oraz innych rzadkich chorób eozynofilowych, takich jak HES, EGPA i przewlekłe zapalenie zatok z polipami nosa. Badania kliniczne wykazują, że stosowanie takich leków daje znaczące rezultaty w leczeniu tych schorzeń.

Eozynofile to rodzaj leukocytów, które w zdrowym organizmie pomagają walczyć z patogenami. Ich podwyższony poziom jest często obserwowany w przypadku chorób powszechnych, takich jak astma ciężka i przewlekłe zapalenie zatok przynosowych z polipami nosa. Z kolei przy chorobach rzadkich, takich jak HES i EGPA, występowanie eozynofilii jest regułą.

Prof. Piotr Kuna uważa, że w celu wczesnego wykrycia chorób rzadkich, należy co najmniej raz w roku wykonywać badania morfologiczne krwi, wraz z oznaczeniem poziomu eozynofilii. Jednakże, niezależnie od tego, lekarze powinni częściej zwracać uwagę na to czynniki, aby zminimalizować ryzyko opóźnienia właściwego rozpoznania.

Zapalenie typu 2 jest podłożem wspólnym dla astmy i wielu chorób o podłożu autozapalnym lub alergicznym. Nazwa ta pochodzi od limfocytów T2, które stymulują przejście zapalenia wywołanego przez alergeny, wirusy lub inne substancje uszkadzające nabłonek do postaci przewlekłej. W tego rodzaju procesach leki biologiczne okazują się skuteczne.

W Polsce dostępne są programy lekowe refundowane przez NFZ, dedykowane astmie eozynofilowej i astmie ciężkiej IgE-zależnej. W ubiegłym roku włączono do programu również lek dupilumab, zalecany w astmie ciężkiej T2-zależnej. Zmiany te przyniosły nieocenione korzyści pacjentom – terapię biologiczną mogą stosować tak długo, jak będzie to wymagane w wyniku stanu zdrowia.

Terapia biologiczna jest uznawana za bezpieczny i skuteczny sposób leczenia astmy ciężkiej i chorób o podłożu eozynofilowym, a dowodem na to są liczne badania kliniczne, w których wzięło udział ponad 4 tys. pacjentów. Mimo to, w Polsce z terapii biologicznej korzysta niewielka liczba pacjentów – tylko ok. 2,5 tys. – podczas gdy liczba osób z niekontrolowaną astmą ciężką szacuje się na 32 tysiące.

Dr n. med. Aleksandra Kucharczyk wskazuje, że istnieje potrzeba zmian w programie lekowym B.44, aby umożliwić leczenie ciężkiej astmy eozynofilowej u dzieci oraz kontynuację leczenia biologicznego w wybranych przypadkach u kobiet w ciąży. Aby zagwarantować dostępność terapii biologicznej w Polsce, niezbędne jest odpowiednie wycenienie tego świadczenia.

Rozmowy z pacjentami chorującymi na astmę, ich opinie i perspektywy na temat leczenia biologicznego oraz sytuacji emocjonalnej, przedstawione są w raporcie „Życie z astmą ciężką”. Opracowanie skomentowane przez socjolożkę dr Dominikę Łęcką i alergologa dr. Piotra Dąbrowieckiego, oferuje wgląd w ich codzienne życie i to, co chcieliby zmienić w obecnym systemie opieki.


Wiadomość pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl

About Author

4fun

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *