Według Rzecznika Praw Pacjenta Bartłomieja Chmielowca, uczniowie powinni mieć dostęp do wiarygodnej wiedzy na temat zdrowia, a państwo powinno zapewnić im odpowiednie informacje w tym zakresie. Chmielowiec od dłuższego czasu domagał się wprowadzenia nowego przedmiotu dotyczącego zdrowia.
Wprowadzamy nowy przedmiot szkolny – edukację zdrowotną, która zastąpi dotychczasowe lekcje dotyczące wychowania do życia w rodzinie (WDŻ). Uczniowie klas IV-VIII szkoły podstawowej będą mieć jedną godzinę edukacji zdrowotnej tygodniowo, natomiast w szkole ponadpodstawowej będą to dwie godziny.
W ramach projektu MEN planuje się wprowadzenie obowiązkowych lekcji edukacji zdrowotnej, które będą dostosowane do wieku uczniów. Na zajęciach młodzież będzie uczyć się o zdrowym odżywianiu, technikach radzenia sobie ze stresem oraz różnych metodach antykoncepcji. Ponadto omawiane będą również zagadnienia związane z seksualnością, w tym reakcja w sytuacji doświadczenia przemocy seksualnej.
„Od pięćdziesięciu lat wiemy, że ani funkcjonowanie ochrony zdrowia, ani genetyka nie są najważniejsze dla zdrowia własnego i całej populacji. Jak pokazały badania, które prowadził Marc Lalonde, największy wpływ na nasze zdrowie ma to, jak o siebie dbamy na podstawie swojej wiedzy i świadomości” – podkreśla Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.
„Dlatego w tym okresie, pierwszych kilkunastu lat życia, musimy oddziaływać na dzieci i młodzież, tak by później jako dorośli podejmowali właściwe decyzje zdrowotne” – uważa Rzecznik Praw Pacjenta.
Jego zdaniem, nawyki dotyczące zdrowego jedzenia i aktywności fizycznej kształtują się od najmłodszych lat.
Według niego, trudno jest podejmować dobre decyzje zdrowotne, jeśli w dzieciństwie nie wykształciło się odpowiednich nawyków i nie zdobyło wiedzy w tym zakresie.
„Edukacja zdrowotna musi obejmować bardzo wiele różnych obszarów – od stylu życia, przez zdrowie psychiczne, zdrowie seksualne i budowanie relacji, po znajomość systemu ochrony zdrowia i swoich praw, a także umiejętność rozpoznawania zagrożeń – w tym dezinformacji i szkodliwych treści w sieci” – wskazał Rzecznik.
W związku z rozwojem mediów cyfrowych i łatwym dostępem do treści, dezinformacja staje się coraz poważniejszym zagrożeniem społeczeństwa, także w kontekście zdrowia publicznego. Decyzje jednostek, np. dotyczące szczepień, mają wpływ na innych.
Według Rzecznika Praw Pacjenta, państwa europejskie uznają konieczność zapewnienia odpowiedniej edukacji zdrowotnej jako jeden z priorytetów w dbaniu o zdrowie mieszkańców, choć podejścia do tego zagadnienia mogą się różnić w zależności od specyfiki poszczególnych systemów edukacji.
„Nasz zespół dokonał szczegółowej analizy występowania i zakresu takich przedmiotów w różnych krajach. Zidentyfikowaliśmy je w programach krajów skandynawskich (np. Finlandii, Norwegii), ale również Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hiszpanii czy w Europie Środkowo-Wschodniej – Czech czy Łotwy” – powiedział PAP Bartłomiej Chmielowiec, dodając, że od wielu lat zabiega o wprowadzenie tego typu edukacji do polskich szkół.
Według jego słów, Polska wypada znacznie gorzej niż inne kraje europejskie pod względem lat życia utraconych z powodu zachowań ryzykownych, takich jak palenie tytoniu czy niezdrowe odżywianie.
Podkreślił, że Polska znacząco odbiega od innych krajów europejskich pod względem utraty lat życia w zdrowiu z powodu zachowań ryzykownych, takich jak palenie tytoniu czy niewłaściwe odżywianie.
Podkreślił, że kluczem do wprowadzenia zmian w tym obszarze jest rozwinięta edukacja zdrowotna i promowanie kultury dbania o własne zdrowie. Zaznaczył również, że edukacja społeczeństwa powinna rozpoczynać się już w szkole.
„Edukacja zdrowotna to prawo ucznia do rzetelnej wiedzy, z drugiej strony wypełnia ona obowiązek ochrony dzieci i najmłodszych przez państwo. Edukacja zdrowotna to również dobra i konieczna odpowiedź na obecną skalę dezinformacji, manipulacji i szkodliwych treści w sieci, na które najmocniej narażone są właśnie nasze dzieci” – powiedział Chmielowiec.
„Jedynie powszechna oraz kompleksowa realizacja edukacji zdrowotnej pozwoli na nabycie wiedzy, umiejętności i postaw, które zaprocentują w okresie całego życia i przyczynią się do zachowania lepszego zdrowia” – ocenił.
W styczniu tego roku skierował do Ministerstwa Edukacji Narodowej apel o wprowadzenie nowego przedmiotu do szkół, argumentując, że byłoby to korzystne dla uczniów.
Rzecznik Praw Pacjenta uważa, że jednolita edukacja zdrowotna w całym kraju przyczyni się do zmniejszenia nierówności w zdrowiu między poszczególnymi powiatami.
„Największą wymierną korzyścią z realizacji edukacji zdrowotnej od najmłodszych lat, będą dobrze zorientowani w kwestiach zdrowia obywatele, posiadający adekwatne kompetencje, pozwalające im na prowadzenie właściwego stylu życia” – wyjaśnił Rzecznik.
Minister Edukacji Barbara Nowacka, Minister Zdrowia Izabela Leszczyńa oraz Minister Sportu Sławomir Nitras podjęli wspólne prace nad nowym przedmiotem, który zostanie wprowadzony do programu szkolnego od września 2025 r. – To ważna i kompleksowa odpowiedź na potrzeby uczniów – podkreślił.
„Na etapie prac nad projektem zgłosiliśmy uwagi dotyczące zakresu planowanych zajęć – namawiając do praktycznego podejścia w zakresie identyfikacji wiarygodnych źródeł informacji, szerszego uwzględnienia kwestii zdrowia psychicznego i precyzując zapisy dotyczące praw pacjenta” – dodał Chmielowiec.
Rzecznik Praw Pacjenta wyraża nadzieję, że edukacja dotycząca zdrowia znajdzie swoje miejsce w programach przedszkolnych i szkolnych, ponieważ w młodym wieku dzieci są najbardziej podatne na kształtowanie pozytywnych nawyków zdrowotnych.
Wiadomości dystrybuowane przez: pap-mediaroom.pl