Choć większość ludzi uważa, że wspólne pochodzenie jest cechą charakterystyczną dla mieszkańców danego obszaru, rzadko zastanawiamy się nad wpływem genów na nasze zdrowie. Okazuje się, że nasze geny nie tylko odzwierciedlają przodków i historię regionu, ale także mają wpływ na nasze zdrowie. Nowe badania rzucają światło na predyspozycje zdrowotne mieszkańców Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polaków.
Firma biotechnologiczna DNA ERA przeprowadziła anonimową analizę genetyczną ponad 13 tysięcy osób z Polski, Słowacji i Czech. Wyniki testów mogą zaskoczyć, ponieważ okazało się, że co trzecia osoba może być nosicielem choroby genetycznej, a także nietolerancje pokarmowe występują u nas znacznie częściej, niż się spodziewano.
Nawet jedna na trzy osoby może być nosicielem choroby genetycznej.
Każdy z nas dziedziczy po jednym wariancie genu od każdego rodzica. Może się zdarzyć, że jeden allel jest zdrowy, a drugi wadliwy. Czasem zdrowy allel chroni przed chorobą, ale wciąż istnieje ryzyko przekazania zmutowanego allela potomstwu, co nazywamy nosicielstwem choroby. Sytuacja staje się bardziej skomplikowana, gdy dziecko odziedziczy wadliwy allel od obu rodziców lub gdy choroba zależy od płci (co oznacza posiadanie tylko jednego wadliwego allelu).
„Z naszych danych wynika, że prawie 30 proc. naszych klientów jest nosicielami hemochromatozy. Jest to choroba charakteryzująca się zwiększonym wchłanianiem żelaza w jelicie cienkim. Nieleczona może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych jak uszkodzenie narządów. Nosicielstwo innych chorób autosomalnych recesywnych, które zwykle ujawniają się dopiero wtedy, gdy osoba odziedziczy dwie uszkodzone wersje danego genu, jest zwykle stosunkowo rzadsze. Na przykład 1 na 70 osób ma niedobór MCAD, czyli defekt uniemożliwiający organizmowi wykorzystywanie tłuszczu jako źródła energii“ – mówi Dorota Kruszyńska, biotechnolożka DNA ERA.
Kto cierpi na nietolerancję nabiału i glutenu?
Ostatnio coraz więcej osób decyduje się na rezygnację z produktów zawierających gluten lub laktozę. Specjaliści informują jednak, że jeśli nie ma nietolerancji, nie ma potrzeby rezygnacji z tych składników. Okazuje się jednak, że osób z nietolerancjami jest więcej, niż się może wydawać.
„Według naszych statystyk, aż 35 proc. osób posiada mutację genu związanego z celiakią. To autoimmunologiczna choroba jelita cienkiego wywoływana przez gluten, czyli białka zawarte w niektórych rodzajach zbóż. W przypadku tej choroby układ odpornościowy „zwalcza” własne komórki i tkanki w jelicie – informuje Dorota Kruszyńska. „W kontekście nietolerancji laktozy wpływ genów jest bardzo wyraźnie widoczny. I tak Skandynawowie i Holendrzy posiadają wariant genu, dzięki któremu aż 90 proc. populacji w wieku dorosłym trawi laktozę bez żadnych problemów. We Włoszech czy Hiszpanii tylko połowa osób posiada tę zdolność, z kolei wśród Chińczyków – zaledwie 1 proc. populacji. Jak wynika z naszych danych, aż 36 proc. osób z Europy Środkowo-Wschodniej to osoby z predyspozycją do nietolerancji laktozy w wieku dorosłym“ – dodaje ekspertka.
Podejście spersonalizowane do zdrowia oparte na predyspozycjach genetycznych
Testy predyspozycji genetycznych oferują możliwość poznania unikalnych cech naszego organizmu i dostosowania do nich stylu życia. Mogą określić m.in. nasz chronotyp, predyspozycje żywieniowe i sportowe oraz ryzyko chorób.
Dzięki coraz większej popularności testów genetycznych, możemy lepiej zrozumieć nasz organizm i podejmować bardziej spersonalizowane działania profilaktyczne. Obejmują one m.in. określenie chronotypu, predyspozycji żywieniowych, sportowych oraz ryzyka związanego z różnymi chorobami.
Testy DNA mogą pomóc w prowadzeniu bardziej świadomego życia, ale nie zastępują zdrowego stylu życia i profilaktyki. Nie są to standardowe badania medyczne, które określają stan organizmu, ale raczej służą do określenia ryzyka i szans genetycznych, które pozostaną aktualne przez całe życie.
„W czasach, gdy zewsząd jesteśmy atakowani sprzecznymi poradami w zakresie zdrowia czy szeroko pojętego wellbeing-u, a dodatkowo prawie każdy z ekspertów powołuje się na inne badania naukowe, trudno zrozumieć, co jest naprawdę dobre dla naszego ciała. To, co jednej osobie służy, u drugiej może nie przynosić pożądanych efektów – tłumaczy Dominika Tomaszewska, dietetyczka kliniczna DNA ERA. „Test predyspozycji genetycznych pozwala na poznanie cech swojego organizmu, dzięki czemu łatwiej nam poznać jego potrzeby i w odpowiedni sposób na nie odpowiedzieć, np. dopasowując dietę, rodzaj wykonywanej aktywności fizycznej czy stosując odpowiednią profilaktykę zdrowotną. Przykładowo, jeżeli wiemy, że mamy podwyższoną skłonność do nowotworów skóry, prawdopodobnie będziemy zwracać większą uwagę na pojawiające się na niej znamiona, a także zadbamy o regularne wizyty u dermatologa“ – dodaje Tomaszewska.
DNA ERA oferuje usługi biotechnologiczne polegające na analizie genetycznej DNA, które umożliwiają ocenę ryzyka rozwoju różnych chorób oraz predyspozycji zdrowotnych. Testy obejmują zakres zdrowia onkologicznego, neurologicznego, mentalnego, a także predyspozycje sportowe i dotyczące odżywiania, takie jak nietolerancje pokarmowe, alergie, przyswajalność składników odżywczych czy metabolizm leków.
Badania DNA ERA umożliwiają identyfikację ponad 150 predyspozycji genetycznych. Poznanie ich pozwala lepiej zrozumieć siebie i swoje ciało, co może skłonić do podejmowania świadomych decyzji dotyczących zdrowia.
Dzięki łatwej i bezbolesnej procedurze pobrania próbki śliny w domowym otoczeniu, testy DNA można przeprowadzać u osób w każdej grupie wiekowej, również u dzieci. Po otrzymaniu wyników, specjaliści z DNA ERA przygotowują zalecenia dotyczące dalszych kroków diagnostycznych i profilaktycznych, a także oferują indywidualne konsultacje z genetykami i dietetykami.
Źródło dystrybucji: pap-mediaroom.pl