Ogólnopolskie Stowarzyszenie Centrów Zdrowia Psychicznego (CZP) prosi Ministerstwo Zdrowia o zachowanie wprowadzonego pilotażem systemu leczenia i wsparcia osób doświadczających kryzysu psychicznego oraz ich rodzin.
Od roku 2018 funkcjonuje program pilotażowy Centrum Zdrowia Psychicznego (CZP) oparty na Narodowym Programie Ochrony Zdrowia Psychicznego. Jego celem jest zapewnienie fachowej i szybkiej pomocy każdemu potrzebującemu do końca 2027 r. poprzez utworzenie centrum zdrowia psychicznego w każdym powiecie. Obecnie działają ponad 120 takich placówek.
Ministerstwo rozważa nowy sposób organizacji i finansowania świadczeń zdrowotnych, który obejmie ustaloną liczbę pacjentów, niezależnie od ich miejsca zamieszkania.
Zdaniem przedstawicieli stowarzyszenia nowe propozycje w finansowaniu i organizacji podstawowej opieki psychiatrycznej mogą zniszczyć dotychczasowy model opieki skoncentrowany na pacjencie. Obecnie działające Centra Zdrowia Psychicznego oferują szeroki zakres usług, takich jak leczenie, profilaktyka, szybka interwencja, psychoedukacja, reintegracja społeczna, wsparcie dla rodzin i lokalnych społeczności, co stanowi nowoczesną opiekę psychiatryczną zorientowaną na zdrowienie.
Podczas konferencji pod hasłem „STOP likwidacji Centrów Zdrowia Psychicznego! Nadzwyczajny Kongres Zdrowia Psychicznego w obronie psychiatrii środowiskowej”, psychiatra Joanna Krzyżanowska-Zbucka z Fundacji eFkropka i Kongresu Zdrowia Psychicznego podkreśliła, że proponowane przez resort zdrowia zmiany budzą niepokój wśród pacjentów, ich rodzin i lekarzy.
„Zależy nam na tym i – jak rozumiemy – ministerstwu również, żeby ta zmiana była systemową” – powiedziała Joanna Krzyżanowska-Zbucka.
Obecnie obowiązujący system finansowania opieki zdrowotnej opiera się na ryczałcie na populację, czyli iloczynie liczby osób powyżej 18 roku życia zamieszkujących obszar działania centrum oraz stawki rocznej na osobę. Dodatkowo istnieje odpowiedzialność terytorialna, która nakłada obowiązek objęcia opieką każdego mieszkańca z obszaru działania centrum.
„Doceniamy to, że reforma psychiatrii ma być przeprowadzona w całej Polsce, a nie – jak ma to obecnie miejsce – tylko w połowie kraju. Ale zmiany, które proponuje ministerstwo, podważają istotę działań środowiskowych” – podkreśliła Joanna Krzyżanowska-Zbucka.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało o planowanej rezygnacji z odpowiedzialności terytorialnej, separacji szpitali psychiatrycznych od centrów zdrowia psychicznego oraz zmianie finansowania tych placówek poprzez zrezygnowanie z ryczałtu na populację mieszkańców.
„Jeżeli te zmiany zostaną wdrożone, część CZP po prostu >>padnie<<, dlatego mówimy o ich likwidacji” – powiedziała Joanna Krzyżanowska-Zbucka.
Według profesor Marii Załuskiej z Bielańskiego Centrum Zdrowia Psychicznego w Warszawie, obecny system finansowania Centrów Zdrowia Psychicznego różni się od proponowanego przez ministerstwo. Jej zdaniem, płatność za usługi stwarza mechanizm ekonomiczny, który promuje świadczenia mało pracochłonne, kosztochłonne, a co za tym idzie, generuje większy zarobek. Niestety, nie zawsze uwzględnia on potrzeby pacjenta.
„Przy płatności ryczałtem za pacjenta objętego opieką, >>idealny<< pacjent to ten, który przychodzi cztery razy w roku do poradni i niczego więcej nie potrzebuje. To będzie oznaczało upadek takich świadczeń, jak zespół leczenia środowiskowego i oddział dzienny, gdzie jest potrzebna duża liczba świadczeń pacjentowi, który jest bardzo niestabilny. Ci pacjenci będą pozbawieni opieki” – powiedziała prof. Załuska.
Katarzyna Szczerbowska, pacjentka i członkini Rady ds. Zdrowia Psychicznego przy Ministrze Zdrowia, podkreśliła, że Centra Zdrowia Psychicznego są kluczowe dla ratowania pacjentów i umożliwienia im powrotu do społeczeństwa i rodziny.
„Jako pacjentka mogę powiedzieć, że Centra były tak pomyślane, aby wsłuchiwały się w potrzeby pacjenta. One są dla nas jak woda, jak powietrze” – powiedziała Szczerbowska.
Według niej w Centrum Zdrowia Psychicznego panuje odmienne podejście do opieki nad pacjentem. Asystenci zdrowienia posiadają doświadczenie w przezwyciężaniu kryzysów psychicznych, co pozwala personelowi zobaczyć proces powrotu do zdrowia z innej perspektywy.
„Czasem szukamy jakiegoś skarbu, który jest bardzo blisko. Pani minister zdrowia zastanawia się, jak to rozwiązać, żeby to było jak najlepsze dla nas wszystkich. Ale ona ma ten skarb już w kieszeni – to są te Centra” – podkreśliła Szczerbowska.
„Tam (w CZP – PAP) jest oddział dzienny, całodobowy, poradnia zdrowia psychicznego, zespół leczenia środowiskowego – to tacy ludzie, którzy przyjeżdżają do domów i jest możliwość zaopiekowania się wszystkimi, którzy potrzebują pomocy” – dodała Szczerbowska.
Ona dodała, że istnieje potrzeba jedynie doskonalenia i rozwijania ich na istniejących zasadach.
Piotr Smolaga, psycholog pracujący w dziennym Centrum Zdrowia Psychicznego na warszawskiej Ochocie oraz w Spółdzielni Socjalnej Ochota, skupiającej osoby korzystające z pomocy CZP, podkreślił, że dzięki Centrom zajmującym się osobami z problemami psychicznymi, zaczęli je dostrzegać z perspektywy pacjenta.
„Dzięki centrom mogliśmy zwrócić uwagę nie tylko na aspekty choroby, ale i zdrowia, na to, co można podtrzymywać i rozwijać. Potrzebujący korzystają z nich bezpłatnie, także osoby bez ubezpieczenia mogą się zgłosić” – powiedział.
Źródło dystrybucji: pap-mediaroom.pl