Według szacunków w 2023 roku przewiduje się, że liczba pacjentów wymagających respiratora w domu, pozostających poza kontraktem NFZ i przekraczających limity finansowe, osiągnie 2 tysiące osób. Co więcej, kwota nieopłaconych świadczeń dla tych pacjentów od 2015 roku do dzisiaj znacznie przekroczyła już 150 milionów złotych, co stanowi tylko ok. 2,1% zysku Narodowego Funduszu Zdrowia wynoszącego w 2022 roku 7,24 miliarda złotych.

Liczba pacjentów wymagających respiratoterapii stale się zwiększa, a ich sytuacja jest niezwykle niepewna. Szacuje się, że w Polsce Przewlekła Obturacyjna Choroba Płuc (POChP) dotyka ok. 2 milionów osób, a wiele z nich wymaga w końcu wentylacji mechanicznej. Od 2017 roku systematycznie obniżane są taryfy dla zespołów długoterminowej opieki domowej dla pacjentów wentylowanych mechanicznie, a dwie ostatnie zmiany taryf w lipcu ubiegłego i obecnego roku nie wystarczyły do zrekompensowania tego spadku.

„Brak pełnego finansowania świadczeń z zakresu domowej wentylacji mechanicznej ma wpływ na poziom śmiertelności w Polsce” – mówi lek. med. Robert Suchanke, prezes zarządu Ogólnopolskiego Związku Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej (OZŚWM).

Wpływ zanieczyszczenia klimatu na zdrowie jest ogromny. Ogólnopolski monitoring pokazuje, że zaledwie 31 z 211 badanych miejscowości spełniało rekomendacje Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w zakresie jakości powietrza w ubiegłym roku. Nawet krótkotrwałe narażenie na smog może mieć poważne skutki zdrowotne, w tym przyczynić się do systematycznego wzrostu liczby pacjentów, którzy potrzebują wentylacji mechanicznej w Polsce od 20 lat.

Według szacunków OZŚWM, około 10 tysięcy pacjentów przebywających w domowych warunkach medycznych jest wentylowanych stałymi respiratorami. Wśród tej grupy pacjentów, ok. 70-80% jest wentylowanych nieinwazyjnie. Systemy wentylacji domowej przyczyniają się do zwalniania łóżek szpitalnych i niezaprzeczalnie korzystają zarówno na europejskich, jak i polskich rynkach ochrony zdrowia. Niemniej jednak, w naszym kraju pozostaje jeszcze wiele do zrobienia w tym zakresie.

„Niestety w naszym kraju liczba pacjentów wentylowanych mechanicznie w domu znacznie odbiega od europejskich statystyk, gdzie zanieczyszczeń jest znacznie mniej. Dla porównania we Francji to 74 tys., w Niemczech 80 tys., we Włoszech ok. 60 tys., a w Hiszpanii ponad 40 tys. Skoro nie ma ich pod specjalistyczną opieką, tak jak we Francji czy w Niemczech, to doświadczenie podpowiada mi, że niestety umierają nie doczekawszy pomocy, nabijając koszmarne dla nas statystyki” – tłumaczy Robert Suchanke. 

Polacy oczekują wsparcia medycznego w swoich domach, który zapewni godną, bezpieczną i wygodną opiekę nad bliskimi. Wentylacja mechaniczna jest jednym z podstawowych sposobów leczenia pacjentów z różnego rodzaju chorobami i jest bardzo skuteczna. Dodatkowo jest ona o wiele tańsza od terapii szpitalnej. Też koszt za dobę leczenia w szpitalu wynosi od 1 000 do 3 000 zł, podczas gdy w domu – od 107 do 167 zł za dzień. Dzięki wentylacji mechanicznej prowadzonej w domu pacjenci mają zapewnioną wygodę i bliskość rodziny, a także oszczędności dla finansów publicznych.

Opieka medyczna w domu może mieć ogromny wpływ na zdrowie i samopoczucie pacjenta. Bliskość domu daje możliwość przyjmowania leków we własnym otoczeniu oraz regularnych wizyt lekarza w zaciszu własnego mieszkania. Wentylacja mechaniczna pozwala na śledzenie stanu zdrowia pacjenta w czasie i na reagowanie na wszelkie zmiany wymagające korekty leczenia. Co ważne, dzięki temu wariantowi leczenia, pacjent może zostać przy swoich bliskich, co wpływa pozytywnie na jego stan emocjonalny.

Usługi świadczone w Zakładach Opiekuńczo-Leczniczych (ZOL) są dużo droższe niż w innych placówkach. Cena za dzień pobytu wynosi tam aż 337,20 zł, a za miesiąc pobytu pacjenta wymagającego wentylacji mechanicznej może wzrosnąć nawet do 19 tys. zł. Jednak już 16 sierpnia 2022 roku Rząd RP przyjął Uchwałę Rady Ministrów wprowadzającą Program inwestycyjny modernizacji podmiotów leczniczych. Dzięki niemu zostanie utworzonych około 15 tys. nowych łóżek w opiece długoterminowej.

„Zaletami leczenia w warunkach domowych są: psychofizyczny komfort pacjenta, zmniejszenie ryzyka powikłań geriatrycznych, w tym zaburzeń świadomości i pogorszenia stanu funkcjonalnego na skutek unieruchomienia, a także ryzyka powikłań zakrzepowo-zatorowych, zakażenia patogenami szpitalnymi i w konsekwencji ryzyka zgonu. Nie bez znaczenia pozostaje też aspekt ekonomiczny – leczenie w domu może być dla systemu ochrony zdrowia od 10 do 25 razy tańsze niż leczenie w szpitalu czy ZOL” – zaznacza Robert Suchanke. 

Zatem, dlaczego coraz bardziej ciężar finansowania opieki nad pacjentami wentylowanymi mechanicznie w domu przesuwa się na świadczeniodawców? System jest funkcjonalny i działa efektywnie, ale niedobory kadrowe w ochronie zdrowia w Polsce stanowią poważny problem. Aby rozwiązać ten problem, powstała nowa koncepcja opieki domowej wentylacji mechanicznej opartej m.in. na telemedycynie. AOTMiT wraz z OZŚWM pracuje nad kompleksowym modelem opieki nad pacjentami z przewlekłą niewydolnością oddechową, który będzie zawierać rozwiązania telemedyczne.

„Poświęciliśmy temu projektowi niemal 2 lata. W rezultacie powstał model świadczenia odpowiadający zarówno na potrzeby pacjentów jak i systemu ochrony zdrowia. W sposób logiczny i ekonomicznie uzasadniony redukujący ilość personelu oraz wprowadzający nowe technologie, znacznie podnoszące skuteczność leczenia” – zaznacza Michał Kowalski, wiceprezes zarządu OZŚWM. 

AOTMiT, wraz z działaniami ze strony środowisk medycznych, pacjentów oraz świadczeniodawców, opracował nową ścieżkę opieki nad pacjentami z niewydolnością oddechową. Niezbędne jest teraz wdrożenie tej inicjatywy przez resort zdrowia.

AOTMiT współpracuje z medycznymi, pacjentckimi oraz świadczeniodawczymi środowiskami, aby opracować nowe standardy opieki nad pacjentami z niewydolnością oddechową. Aby wdrożyć te nowe standardy, AOTMiT oczekuje na wsparcie ze strony resortu zdrowia.

„Niestety, cały czas duża grupa pacjentów pozostaje bez gwarantowanego finansowania ze środków publicznych. Stajemy jednak na wysokości zadania, aby zapewnić im należytą opiekę, zapewniając tak ważną kontynuację leczenia szpitalnego – dlatego nie ma kolejek do naszego świadczenia. Pacjenci przebywają w domu ze swoimi bliskimi będąc jednocześnie pod opieką wykwalifikowanego personelu medycznego” – podkreśla Michał Kowalski i dodaje: „Mając na względzie dobro pacjentów wentylowanych mechanicznie oraz zachowanie ciągłości leczenia, obejmowanie świadczeniem nowych osób kwalifikowanych przez szpitale do wentylacji domowej odbywa się w sposób nieprzerwany, zgodnie z deklaracją członków Związku poczynioną podczas spotkania w resorcie zdrowia w maju 2022 r. Proces ten trwa od ponad 1,5 roku, mimo zapewnień ze strony Ministerstwa Zdrowia o rozwiązaniu tego problemu jeszcze w tej kadencji parlamentu”. „Bardzo żałujemy, że resort zdrowia nie dąży do wdrożenia nowego modelu świadczenia, który przyniósłby duże korzyści zarówno pacjentom, ich bliskim jak i Narodowemu Funduszowi Zdrowia” – podsumowuje Michał Kowalski.

Aby zapewnić pacjentom najwyższy poziom opieki, lekarze oraz pielęgniarki z OZŚWM wychodzą z założenia, że należy im się szczególne traktowanie. Dlatego też świadczeniodawcy angażują się w szkolenia, aby wzmocnić swoją wiedzę na temat nowych postępów w leczeniu chorób i lepszego zrozumienia potrzeb pacjentów.

OZŚWM nadal zabiega o lepszy dostęp do opieki dla pacjentów w całym kraju poprzez zapewnienie wsparcia dla oddziałów wojewódzkich NFZ. Wierzymy, że te starania zapewnią pacjentom dostęp do bezpiecznej, zaawansowanej opieki medycznej, która pozwoli im na uzyskanie najlepszych możliwych rezultatów.

Opieka zdrowotna jest dziś bardziej dostępna i zintegrowana niż kiedykolwiek wcześniej. OZŚWM dąży do tego, aby pacjenci mieli dostęp do najnowocześniejszych technologii i najwyższej jakości opieki medycznej, aby mogli czerpać jak największą korzyść z leczenia. Przyszłość pacjentów w Polsce wygląda więc obiecująco.

„Nasi członkowie nie mogą w nieskończoność przyjmować pacjentów, których nasz rząd przestaje zauważać, zaraz po tym, gdy opuszczają szpital. Sytuacja będzie się pogarszać z każdym kolejnym rokiem a my nadal, pomimo przedstawionych propozycji, czekamy na odpowiedź. W międzyczasie pacjenci pozostający pod opieką członków naszego Związku oraz ich bliscy coraz częściej zwracają się zaniepokojeni do nas z pytaniem o swoją przyszłość. Co mamy im odpowiedzieć?” – pyta się Katarzyna Baj, dyrektor Biura Zarządu Ogólnopolskiego Związku Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej.

„Nasz model jest uznawany za jeden z najlepszych na świecie, a już z pewnością najlepszy i najefektywniejszy w tej części Europy. Niestety, polityka Narodowego Funduszu Zdrowia zmierza od kilku lat do ograniczenia tego świadczenia i będzie skutkować powrotem pacjentów na oddziały szpitalne lub przedwczesną śmiercią. Tymczasem domowa wentylacja mechaniczna to dla wielu pacjentów będących pod respiratorami jedyny sposób, by po prostu przeżyć, dlatego uważamy, że świadczenie to powinno być docelowo nielimitowane, podobnie jak na przykład dializa, dzięki której pacjenci mający poważne schorzenia nerek nadal mogą żyć” – podsumowuje Katarzyna Baj.


Treść pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl

About Author

4fun

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *